wtorek, 17 stycznia 2012

Misz-masz czy nowy początek życia histeryczki?

Wracam do pisania!!
Nie chcę już molestować FBka i "gwałcić przez uszy" i oczy wszystkich znajomych kolejnymi linkami, zdjęciami cytatami o niespełnionych miłościach czy opisami swoich nastrojów!!
Znajomy zwrócił mi uwagę, że jest mnie tam niepokojąco duzo...zaniepokoiłam się nie na żarty!
Zapewne wybitnie przyczyniła się do tego kumulacja takich czynnikow jak:
- bezrobocie (który to juz raz poszukuję pracy?) trwające kolejny miesiąc;
- choróbsko (od tygodnia nie mogę ćwiczyć;/);
- samotne mieszkanie (nie mogę nic wynająć wspólnie ze znajomą, póki nie wróci plynność finansowa);
- singielstwo/uczepianie się facetów od 2 randki (porażka!)
- drugi miesiąc od zakończenia terapii, bez konkretnego terapeuty i kontynuacji procesu (choć sa chwile, gdy widzę, że coś tam, gdzieś tam działa);
-nawrót ataku paniki, w ostatnim tygodniu, spowodowany zawaleniem kilku spraw i grozbą totalnego bankructwa oraz widmem powrotu do rodziców (w konsekwencji nawrót złego samopoczucia w samotnosci)
- brak zajęć i zaniedbywanie obowiązków (np. pisania zaległej magisterki)

Rozgladam się po pokoju...jeden wielki misz-masz! Na kanapie nieubrana w poszewki pościel, a na niej wszytko, począwszy od sterty ubrań, po zeszyty z terapii, dokumenty, gazety, książki, misiek...na biurku podobnie + kubki i talerze i leki, posciel suszy się juz 5 dzień...a fotela spod sterty ciuchów juz prawie nie widać!
Coś tak czuję, ze bałagan jaki ostatnio powstaje w moim życiu ma odzwierciedlenie w tym, przed moimi oczami, albo odwrotnie:)

W każdym razie, miarka się przebrała! Mam nadzieję, ze starczy mi energii, entuzjazmu i motywacji, by porządkować, krok po kroku...
-zadbac o zdrowie;
-zadbac o sprawy ukończenia studiów (po raz 3 wykreslona z listy studentów!);
-zadbac o bardziej efektywne szukanie pracy;
-zadbac o siebie!/wygląd/
-zadbac o prace domowe z terapii-ćwiczyc!
-zadbac o kondycję fizyczną i psychiczną/ćwieczenia, relaksacja itp.
c.d.n.
Idę zadbac o sen...wreszcie!
Na koniec moje dwie prace nocne :)
- Kolaż żółty miał być próbą odpowiedzi na pytanie: jak pokochać samą siebie?


- Kolaż fioletowy to właściwie próba charakterystyki mojej osoby :)