poniedziałek, 16 listopada 2009

DDA?

hmm zastanawiam się sama nad tym moim przestojem w pisaniu... zdaję sobie sprawę, że cisza trwa dość długo.
Czy przyczyna jest tak prozaiczna jak brak czasu: studia,kilka terminowych zadań w pracy, wyjazdy i spotkania towarzyskie, mieszkanie z M?
Czy może kryje się za tym brak, bądź mniejsza potrzeba wylewania moich emocji i przeżyć w związku z własnym rozwojem i stanem ducha? Bo dzielę się nimi bezpośrednio z bliska osobą? Bo czuje się na tyle dobrze, że rzadkie już okresy dołków i lęków nie skłaniają do szukania pomocy w pisaniu...?
Kilka spędzonych dni w Krakowie, pięknym starym mieście z moim Kochanym, pozwoliło mi nasycić się w pewnym stopniu Jego obecnością, uczuciami i bliskością..pytanie na jak długo? Zauważyłam też z niepokojem, że myśl o odwiedzinach w moim domu rodzinnym, gdy nie ma w nim mamy (jest na wyjeździe) jakoś mnie stresuje...Dla mnie to znak, że nadal nie potrafię lub w pewnym sensie boje się nadal spróbować funkcjonować zupełnie samodzielnie i niezależnie od bliskich mi osób, przy których czuje się bezpiecznie.
Właśnie ta potrzeba i świadomość konieczności usamodzielnienia się skłania mnie do podjęcia kolejnych, może bardziej radykalnych kroków na drodze terapeutycznych oddziaływań...Za tydzień idę na spotkanie informacyjne o działaniu grupy terapeutycznej dla DDA...chyba właśnie dojrzałam do tego, by spojrzeć na siebie od tej strony - jako na Dorosłe Dziecko z rodziny...nawet jeśli nie alkoholowej to dysfunkcyjnej...Nie jest łatwo przyjąć na siebie taką etykietkę, ale może lepsze to niż brak jakiejkolwiek tożsamości??


Dorosłe dzieci alkoholików:

mają trudności z przeprowadzeniem swoich zamiarów do końca,

kłamią, gdy równie dobrze mogłyby powiedzieć prawdę,

osądzają siebie bezlitośnie,

mają kłopoty z przeżywaniem radości i z zabawą,

traktują siebie bardzo poważnie,

mają trudności z nawiązywaniem bliskich kontaktów i okazywaniem uczuć,

przesadnie reagują na zmiany, na które nie mają wpływu,

bezustannie poszukują potwierdzenia i uznania,


myślą, że różnią się od wszystkich,

są nadmiernie odpowiedzialne albo całkowicie nieodpowiedzialne,

są lojalne, nawet gdy druga strona na to nie zasługuje,

są impulsywne,

czują się winne, stając w obronie własnych potrzeb, i często ustępują innym,


boją się ludzi, zwłaszcza przedstawicieli wszelkiego rodzaju władzy i zwierzchników,

boją się cudzego gniewu i awantur,

lubią zachowywać się jak ofiary,


bardzo boją się porzucenia i utraty,


łatwo popadają w uzależnienia albo znajdują uzależnionych partnerów

(na podstawie nieoficjalnej strony DDA: www.dda.w.interia.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz