środa, 13 marca 2013

I wish I could be a...

Jednym z zadań domowych, które dostałam na ostatniej sesji terapeutycznej było wyobrazić sobie, kim bym była , gdybym miała zaspokojone wszystkie potrzeby w dzieciństwie. Kim mogłabym się stać, gdybym była odpowiednio "zaopiekowana"... Odpowiedzi na to pytanie miało słuzyc mnóstwo pomocniczych pytań: o ukryte i podejrzewane u siebie talenty, o marzenia z dzieciństwa, o idoli etc.

Nie cierpię takich zadań. Dopada mnie frustracja, smutek i lęk, gdy zastanawiam się nad marzeniami, celami, talentami i predyspozycjami ...bo nigdy ich nie umiem sprecyzować! Albo wydaje mi się,że nie mam marzeń, celów, albo mam ich tak wiele,że żaden nie wydaje się prawdopodobny.

Zadanie zrobiłam...
Na koniec, chyba najtrudniejsze, narysować miałam siebie - taka wymarzoną, jaką i kim chciałabym być.

Stwierdziłam,że nie będę rysować, tylko coś, a raczej kogoś wkleję. Przewertowałam kilka gazet...i wciąz zmieniała mi się w głowie koncepcja, kim to ja bym miała być.

W końcu wkleiłam zdjęcie aktorki z musicalu...bo TA i tańczy i śpiewa i gra i obściskuje ja przystojny aktor...:) Zupełnie przypadkowo /a może nie/ wybrałam parę głównych bohaterów z "Moulin Rouge". Bardzo mi się ten film swego czasu podobał, Ewan McGregor i N. Kidman zresztą też...


 
No dobrze, AKTORKA. Zgadzaloby się z moją histrioniczną natura,ogromną potrzebą uwagi oraz możliwością okazywania całej gamy emocji, jaką daje aktorstwo...ale nie ma prosto!
Po chwili stwierdziłam,że równie dobrze mogłabym być:

  • WŁAŚCICIELKĄ przytulnej KAWIARNI o profilu kulturalnym;
  • DZIENNIKARKĄ-PODRÓŻNICZKĄ;
  • PILOTEM/PRZEWODNIKIEM wycieczek;
  • SPECJALISTKĄ OD PR i organizowania EVENTÓW...

Hmm, pojawił się też w międzyczasie obraz spełnionej kobiety u boku szczęśliwego mężczyzny, rodziców trójki zadowolonych dzieciaków, piszącej wielce interesujące i poczytne artykuły, prowadzącej bloga podróżniczo-kulinarnego...regularnie zwiedzającej rożne zakątki Ziemi. Bajka ;) No właśnie w dzieciństwie chciałam być po prostu ...KSIĘŻNICZKĄ!
Co ciekawe, na jedno z pytań dzisiejszej pracy domowej: jaką znaną postacią realna lub nie, chciałabyś być?, odpowiedziałam sobie, że Coco Chanel bądź...księżną Monako Grace Kelly ;)

I co z tym fantem zrobić, mając tak nierealistyczne wyobrażenia? Hmm , zdaje się, że ten rudy książę Harry jeszcze się nie ożenił ...;)



A tak serio, zastanawiam się czy któraś  powyższych wyobrażonych ról, może być realną...



No właśnie!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz