Mój mały - wielki cel...mam nadzieję,że czerwiec przyniesie upragnioną podróż, najchętniej na Rodos, bo huśtawka emocjonalna daje mi już ostro w kość.
Kolejna wizyta u endokrynologa nie dość, że pochłonęła znaczą część mojego miesięcznego wynagrodzenia/ USG tarczycy, badania hormonalne, koszty wizyty= ok 500zł/, to również odebrała ostatnia nadzieję na szybkie "wyleczenie" tarczycy.
Dostałam na razie minimalna dawkę hormonów/ Euthyrox N 25/ i zalecenie kolejnych badań za 3 mc-e. Dodatkowo przy okazji badań, okazało się,że mam również nadwyżkę hormonu nadnerczy...może stąd mnóstwo kłopotów z cerą, włosami itp. Na razie sprawa czeka w kolejce do ogarnięcia. Skupiamy się na niedoczynności.
Mam nadzieję,że leki pomogą i przestanę puchnąć, 'grubnąć" i wariować emocjonalnie oraz zasypiać na stojąco...
A tymczasem marzę o wakacjach...od pochmurnej, deszczowej Polski, od nużącej i często stresującej pracy, od małego ciemnego mieszkanka, od humorów własnych i T.-wych, od polskiej ciężkiej kuchni, od rannego koszmaru wstawania, od...tyle oczekiwań od małych wakacji!
Mam nadzieje,że patrząc na lazurowe morze, będę miała okazje przemyśleć kilka obszarów z mojego życia, które czekają na zmiany.
Też brałam jakiś czas temu te tabletki. Mam małą niedoczynność tarczycy (tak stwierdził lekarz, ale chyba jest trochę większa niż mała...). Tabletki mi się skończyły a do lekarza mam nie po drodze :D.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się wyjechać tam, gdzie chcesz :). Odpoczynek każdemu dobrze robi ;*.
:) dziękuję! oby się udało:)
Usuńżyczę dużo dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńdziękuję i witam serdecznie w moich skromnych progach!:)
UsuńByłam na Rodos i również na Lindos, z całego serca polecam. To były moje najlepsze wakacje. Na pewno nie będziesz żałować. Baw się dobrze. pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńdzięki za polecenie!:)
Usuń