czwartek, 3 grudnia 2009

próbuje się przystosować i akceptować...

Jakoś mi dziś dobrze..no bez przesady za szczęśliwa to ja w tej pracy nigdy nie będę, ale...dziś staram się od rana pracować. Oczywiście nad swoimi sprawami, bo w Instytucie jak zwykle dzieje się NIC. Od rana, a dochodzi południe, jeden telefon, zero petentów czy spraw do załatwienia.

Wczoraj podłamana wyszłam z pracy, bo op raz kolejny okazało się , że jestem niedostosowana społecznie. Chciałam coś ulepszyć, usprawnić swoją pracę i ułatwić funkcjonowanie sekretariatu. Wszystko na próżno, szef okazał się , nie po raz pierwszy, okazem niekonsekwencji i wycofał wcześniejszą zgodę na zmiany( usiłowałam przekierowywać telefony na aparat koleżanki,gdy wychodzę) znów poczułam się lekceważona i uwięziona w moim pokoju. Wszystko musi pozostać po staremu, nie ważne ,że po głupiemu....PRL w praktyce tu uprawiają!!!

Tak więc roztrzęsiona trafiłam do mojej terapeutki, która owszem stwierdziła,że moja sytuacja zawodowa jest mocno deprymująca, ale ogólnie to mam problem z zaakceptowaniem trudnych sytuacji, na które nie mam wpływu. Eh i że to podobnie jak w dzieciństwie, gdy swoim płaczem , krzykiem , szarpaniem się i tak nie zmieniłam generalnie sytuacji w domu- wielce nieodpowiadającej mi(choćby wtedy , gdy chciałam "równouprawnienia" między mną i bratem , zarówno w sferze materialnych przedmiotów, jak i , a może przede wszystkim równego podziału uczuć maminych.) Owszem nie potrafiłam i nie miałam szans zmienić mojego domu, zachowań moich rodziców, teraz , okazuje się że z szefem również nie wygram..hmm czemu użyłam określenia wygram? Czy ja zawsze muszę walczyć, szarpać się, bać się , że dla mnie nie starczy, ze o mnie zapomną...? jakie jest na to lekarstwo? Zadbanie o sama siebie, nawet w niesprzyjających warunkach?? Byc stoikiem? A może buddystą?

Tak wiec staram się nie szarpać. Mucha w sieci pająka im bardziej się szarpie tym bardziej się wikła i naraża na pewne nieszczęście,,,może właśnie spokój...to nie łatwe , gdy tracę wzrok siedząc cały dzień przed monitorem w ciemnym pokoju, gdy bolą mnie plecy od starego krzesła, gdy narasta nerwowość i poczucie frustracji z powodu braku wyzwań zawodowych i upokorzeń...Ale zazwyczaj mam ważenie, zachowuję spokój, czasem niestety wpadam w marazm. Tylko chwilami, gdy mi dokopią, gdy mam gorszy dzień panikuję lub strasznie mi ciężko.

Ale dziś od razu przy porannej kawie zasiadłam do pracy nad moimi tekstami dla jednego profesora. Może wreszcie je skończę i zostaną opublikowane? Tak wiec przełamałam bierność i brak motywacji...Tylko gdy się od tej pracy odrywam czuję ogarniającą mnie samotność i ciszę...i ciemność..próbuje też czytać książkę, choć mocno muszę się przykleić do szyby , by zdobyć trochę dziennego światła...
Chyba w celu usłyszenia ludzkiego głosu przejdę się na chwilę (moje dozwolone 5 min)do koleżanki na szybkie plotki:)W dalszych planach mam pracę nad tekstem z angielskiego, wypełnienie umowy o teksty...o zapomniałabym. Z pożytecznych spraw, które dziś dla siebie zrobiłam , było także pójście do lekarza z wynikami badań, Jestem okazem zdrowia - pod względem fiz, ale nawet EKG wykazuje,m że jestem nerwus.
W każdym razie wykorzystuję maksymalnie mój pobyt w tym szacownym przybytku do gruntownego przebadania się...w zdrowym ciele ...:)
Od tygodnia biorę magnez i piję soki z witaminami...zdaję się, że pomaga , bo powieka przestała drgać!

O właśnie pomogłam jednej miłej pani profesor,,,to jednak daje satysfakcję, choć we współczesnym świecie znaczy tak niewiele...

Znalazłam ciekawy artykuł o stresie, szczególnie przyczyny stresu w pracy są godne uwagi. Może nie każdy zdaje sobie sprawę, że praca w kompletnej ciszy może stresować...

Niektóre często występujące przyczyny stresu w pracy.

Wyróżnia się przyczyny fizyczne takie jak:
Najczęstszą przyczyną stresu jest hałas. Robotnicy pracujący w hałasie: traktorzyści, operatorzy młotów pneumatycznych, operatorzy pił łańcuchowych czy kotlarze już dawno przekonali się do środków ochrony uszów. Nie bez znaczenia są też źródła hałasu w domach, jak na przykład odkurzaczy, pralek automatycznych, robotów domowych, a także zbyt głośnych radioodbiorników u sąsiadów. Należy tez wymienić szkody wywołane przez dyskoteki.

Mniej wiadomo o tym, że szkodliwa może być również nadmierna cisza! Brytyjskie koleje miały do czynienia z tym problemem przy budowaniu nowoczesnych wagonów. Pierwotnie stopień nieprzepuszczalności dźwięku był tak wysoki, że w cichym wnętrzu zbyt łatwo było słyszeć cudze rozmowy. Trzeba było przywrócić nieco hałasu, aby zapobiec odwracaniu uwagi przez innych pasażerów i umożliwić względnie spokojne czytanie, rozmowę czy myślenie.

(dobrze , że mam radio!)


Również zmęczenie wywołuje stres ponieważ obniżania się możliwości efektywne­go działania. Na początku zmęczenia możemy sobie nie zdawać sprawy z tego, że nasza sprawność się obniża. I popełniamy kosztowne błędy czy zaniedba­nia. Bardziej niechętnie wysłuchujemy krytycznych uwag od innych o swojej efektywności. Zanika również możliwość trafnej oceny naszej efektywności, a także psychiczna odporność.

Kolejną przyczyną jest praca zmianowa która pozwala na wykonywanie innych prac w wolnym czasie w efekcie źle jest wykonywana praca podstawowa jak i ta dodatkowa. Niewielu menedżerów pracuje na zmiany, ale niektórzy nich pracują bardzo długo. Nie wiedząc, że praca w późniejszych godzinach nie jest efektywna ze względu na zmęczenie. W przypadku pracy zmianowej lepiej jest przez dłuższy okres pracować nocami, później zrobić dłuższą przerwę, a następnie przez długi czas pracować w ciągu dnia, niż wprowadzać zmiany co kilka dni.

Zmiana rytmu dobowego w wyniku zmian stref czasowych pro­wadzi do szczególnego rodzaju zmęczenia. Wówczas nie powinno się podejmować ważnych decyzji bez wcześniejszego 24 godzinnego odpoczynku.

Temperatura i wilgotność powietrza również powinny być przedmiotem kontroli. Można znieść więk­sze różnice temperatur przy niższej wilgotności. Wskazuje się, że korzystnie działa zwiększenie poziomu ujemnych jonów w powietrzu.

Inną przyczyną jest ilość pracy częstokroć zbyt duża. Również wymagania stawiane pracownikowi mogą przekraczać jego możliwości lub tempo pracy dla niego być zbyt duże.

Może stresować za mało pracy jak i powolne jej tempo. Również stawianie niskiego poziomu umiejętności np. absolwentom wyższej uczelni lub zdolnym pracownikom. Ludzie którzy mają zbyt mało do roboty, mogą wypełniać czas zajmując się intrygami.

(hehe intryg w tym moim przybytku nie brakuje, najwyraźniej inni tez niewiele maja do roboty:)


Kolejna przyczyna to istota pracy. Pierwszy dzień na nowym stanowisku lub w nowym miejscu pracy powoduje wiele niepewności i wywołuje stres.

Poczucie osobistego zagrożenia może być wynikiem np. tego, że twój szef stoi zbyt blisko ciebie w trakcie rozmowy z tobą.

(aha mój nade mną wisi , jak mi coś dyktuje, a szefowa-wiedźma staje za plecami, brr, poza tym nigdy nie wiem , kiedy otworzy gwałtownie, aczkolwiek cicho drzwi na przeciwko mnie...)


Twój poziom stresu ulegnie podwyższeniu jeśli uznasz, że jesteś przedmiotem nadmiernej kontroli.

(moja główna bolączka, mój pokój moim więzieniem)

Przyczyną problemów może być także zbyt niski poziom zagrożenia. Jeśli za nie przestrzeganie obowiązujących wzorców nie ponosisz odpowiedzialności, poziom naszej pracy ulegnie obniżeniu.

Istotne jest ustalenie tempa pracy. Niemożność ustalania własnego tempa jest poważnym źródłem stresu a co za tym idzie nasza efektywność może na tym ucierpieć.

Bardzo często narzekamy na to co nas ogranicza. Gdy jednak zniesie się przepisy i regulaminy to dla jednych jest to rzeczywistym wyzwoleniem a dla innych dużą niepewnością i stresem a nawet całkowitą nie możnością działania. Jeśli nie ma żadnych reguł wielu ludzi po prostu ma poczucie zagubienia i nie potrafi się poruszać. Wielu menadżerów którzy byli świetnymi pracownikami wspinając się po szczeblach kariery i osiągnięciu szczytu nie są wcale pewni co powinni robić, gdyż nagle okazuje się, że nie ma nikogo kto by nimi pokierował. Ich reakcja może polegać na całkowitym bezruchu w wykonywaniu jedynie minimum tego czego trzeba aby uniknąć kłopotów.

http://www.stres.xmc.pl/czesto-wystepujace-przyczyny-stresu/

1 komentarz: